W TV słyszę, że podręczników nie ma jeszcze 2% szkół. W GW (http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... zjach.html) czytam, że nie dotarły jeszcze wszystkie.
Tymczasem w ZLG w Długołęce nie ma żadnych i nie wiadomo kiedy będą. Czy to przypadek, że jesteśmy w tych 2% ? Czy to nie 2% ?
Jak te dzieciaki mają się uczyć ?
"Wnioski o przyznanie pieniędzy na zakup podręczników samorządy mogły składać od połowy marca." A kiedy u nas złożono ?

Wydaje się, że problem dotyczy więcej niż 2% szkół. Jak podaje dziennik zachodni: "Choć rok szkolny wystartował, to do wielu uczniów IV klas szkoły podstawowej i I gimnazjum nie dotarły podręczniki, których zakup dotuje resort edukacji." Np. w Szkole Podstawowej nr 9 w Mysłowicach wniosek złożono już 11 czerwca i nadal czekają na podręczniki.
Ciekawy jest też fragment:
"Pojawiające się problemy z dostępnością niektórych podręczników w księgarniach nie są „cichą zemstą” wydawnictw za ubiegłoroczną reformę podręcznikową, ale skutkiem tej reformy – w rozesłanym do mediów komunikacie wyjaśnia Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki w odpowiedzi na publikacje prasowe."