Cześć Booty w końcu wczoraj poszedłem z żoną do złotego byka . Jak dla mnie było naprawdę ok. Muszę przyznać ,że w środku bardzo ładnie a jedzenie też dobre. Idąc tam sam nie wiem dlaczego ( chyba przez to forum ) byłem nastawiony dość negatywnie ale miło się rozczarowałem Żonka zadowolona bo w końcu gdzieś wyszliśmy Pozdrawiam

Jedzenie nawet smaczne ale bardzo długi czas oczekiwania jak się komuś spieszy to jest to problem!Czy tak tanio?Hmmm...Znam miejsca na tej trasie, gdzie jest jednak taniej i większe porcje serwują Ale nowej knajpce powodzenia życzę

Jadłem tam w dniu dzisiejszym, zamówiłem sałatkę grecką ( sałata lodowa, kapusta pekińska, ogórek, pomidor, oliwki, ser feta, sos vinegre, sos jakiś tam, grzanki, masełko) i ku mojemu zdziwieniu na talerzu dostałem:
kapustę pekińską (ani listka sałaty), brak sosu vinegre, a co najciekawsze ani grama sera fety za to masa pestek dyni i chyba słonecznika reszta tak jak w karcie a wszystko w cenie 15zł, gorąco polecam

ludzie nie jedzcie w tej melinie bo sie otrujecie!!!! Byłem tam wczoraj z żoną i dziećmi, pierwsze wrażenie - smród jak w chlewie, chyba przez miesiąc nie wyrzucali odpadów, jedzenie nie świeże, odgrzewane w mikrofali bo nawet było słychać, śmierdziało na całej sali jakimś smalcem przepalonym, obsługa nie wyrabiała z zamówieniami, napoje dostalismy dopiero dlugo po jedzeniu zamiast w trakcie... gulasz - ciapara bez smaku a co najgorsze dzieci nam się potruły całą noc wymiotowały! ! Widocznie szef kuchni nie sprawdza też terminów ważności!! Zdecydowanie odradzam tej restauracji...!

Zaledwie 3 tygodnie temu zupełnie przypadkowo odwiedziłam z rodziną tą pseudo restaurację.Po długiej podróży chcieliśmy zjeść domowy obiad, zatrzymaliśmy się przed ową restauracją choć wydawało nam się dziwne,że nie ma tam żadnych samochodów.Na pierwszy rzut oka lokal wydawał się przyjemny.Złożyliśmy zamówienie,na realizację nie czekaliśmy długo.I tutaj czar prysł... Kotlet z indyka był dość duży lecz po zdjęciu panierki nie znalazłam tam mięsa.Poprosiłam kelnerkę o kawałek mięsa,a nie panierkę.Po chwili podeszła do stolika jakaś pani-nie wiem czy kucharka czy właścicielka ,bo nie przedstawiła się tylko zaatakowała pytaniem "co mam do zarzucenia temu kotletowi". Po wyjaśnieniu zarzutów otrzymałam nowego kotleta wielkości małego palca.Wygląd nie zachęcał do jedzenia... Wyszłam z restauracji z pustym żołądkiem i pustym portfelem!!!
Dobra rada dla właścicieli-Troszkę pokory i samokrytyki! Nie podawajcie klientom tego czego sami byście nie zjedli! Tłumaczenie ,że każde mięso podawane jest w porcjach po 100 g choć cena jak co najmniej za 300g-Żenujące!!!!!!
Omijajcie "szerokim łukiem" to miejsce!!!

Nie polecam. Niech splajtują ze swoim podejściem.
Zupy - mrożonki i niedoważane, niedoprawione porcje, ale zależy na czyjej zmianie.
Jak ktoś wejdzie to niech sprawdzi czy jest papier w toalecie.
Sprawdzajcie czystość talerzy i sztućców bo kierownictwo oszczędza na płynie do naczyń.
Na prądzie też, w dziwnym sensie bo np: pracownica nie może sobie naładować telefonu, herbaty zaparzyć itp... a TV i żaróweczek pełno wokół...

Będą jeszcze inne ciekawostki...
c.d.n.

Uwielbiam takie rzeczy Jak widzę walka knajpek nadal trwa No to musieli zaleźć im za skórę Trochę ponaciągane te poprzednie wpisy No cóż niech wygra najlepszy !! hihi Szkoda tylko ,że pod złotym bykiem tego nie komentują byłoby ciekawiej