O obwodnicy
Obwodnica wschodnia Wrocławia - planowana obwodnica biegnąca przez tereny powiatu wrocławskiego wzdłuż południowej i wschodniej granicy Wrocławia, sporadycznie przechodząca przez obszar miasta.

Wraz z Autostradową Obwodnicą Wrocławia A8 oraz tzw. Łącznikiem Długołęka i fragmentem autostrady A4 tworzyć będzie zamknięty pierścień o średnicy 15-20 km. Droga ma mieć status drogi wojewódzkiej i ma służyć zarówno lepszemu wzajemnemu skomunikowaniu silnie rozwijających się miejscowości powiatu leżących na południowo-wschodnim obrzeżu Wrocławia, jak i części ruchu tranzytowego.

------------------

Sejmikowi radni Prawa i Sprawiedliwości krytykują zarząd województwa za opieszałość przy budowie wschodniej obwodnicy Wrocławia. I organizują akcję zbierania podpisów pod apelem o przyspieszenie inwestycji
Apel radnych związany jest z zapowiedzią władz województwa, że do 2012 roku zostanie oddany zaledwie jeden z czterech odcinków trasy Bielany-Łany-Długołęka.

- Przed wyborami Platforma Obywatelska obiecywała, że priorytetem będzie budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia. Tymczasem w ciągu ostatnich dziewiętnastu miesięcy zarząd nie zrobił nic w sprawie tej inwestycji. Nie reaguje na nasze apele, może posłucha w takim razie mieszkańców - mówi Paweł Hreniak, przewodniczący klubu PiS w sejmiku wojewódzkim. PiS wkrótce ma ruszyć ze zbieraniem podpisów we Wrocławiu, będzie można je składać też w biurach poselskich oraz siedzibie partii.

Grzegorz Roman (PO), członek zarządu województwa, uważa akcję zbierania podpisów przez PiS za polityczną, ale cieszy się z niej: - Bardzo dobrze, że zbierają podpisy. Może, gdy będzie widać poparcie mieszkańców, zapadną konkretne decyzje.

Chodzi o to, kto sfinansuje inwestycję. Pieniędzy potrzebnych na jej budowę samorząd nie ma i nie może też liczyć na dotację z Unii Europejskiej, bo inwestycja realizowana jest na obszarze Natura 2000.

Dlatego od kilku miesięcy zarząd zabiega o to, by wschodnia obwodnica Wrocławia została wpisana przez Ministerstwo Infrastruktury jako ciąg drogi krajowej 94. Wówczas inwestycja byłaby finansowana za pieniądze z budżetu państwa.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,87947,5239972.html

Słyszałem, że finansowanie obwodnicy zostało zawieszone na rzecz budowy nowego budynku Urzędu Wojewódzkiego czy czegoś takiego

Jednak chciałbym, by wkońcu wybudowali ta obwodnicę, ponieważ zmniejszy se ruch we Wrocławiu i drogi nie będą sie tak szybko niszczyć. Więc będą żadsze remonty dróg i mniejsze korki we Wrocławiu

tak to wlasnie w Polsce jest ......

zamiast usprawnić, lepiej utrudnić życie ludziom

pozdrawiam

Lewy napisał(a):Jednak chciałbym, by wkońcu wybudowali ta obwodnicę, ponieważ zmniejszy se ruch we Wrocławiu i drogi nie będą sie tak szybko niszczyć. Więc będą żadsze remonty dróg i mniejsze korki we Wrocławiu

Drogi w dzisiejszych czasach są tak robione, że i tak będą się szybko niszczyć. Ale obwodnica rzeczywiście zmniejszyła by korki i skróciła by czas dostania się gdziekolwiek w Wrocławiu, chociażby dlatego że większość tranzytu i ludzi, którzy tylko przejeżdżają przez Wrocław pojedzie obwodnicą.
A w Polsce tak to już jest, że co zmiana rządów to pieniądze idą na co innego.

Obwodnica obwodnicą, ale mieszkańcy Mirkowa przen nią nie będą już mieli gdzie spacerować, ponieważ odetnie drogę do lasu i Domaszczyna, która od lat była głównym szlakiem spacerowym Mirkowian. Nie dość, że zamknęli Glinianki, to jeszcze to...

Niestety, tak to już jest że ta inwestycja jak każda inna, przynosi zarówno pozytywne skutki - poprawienie stanu dróg, szybszy transport, jak i negatywne - kwestie ekologiczne, wyżej wymieniona sprawa.
Jednak z jakiegoś powodu uznano ten projekt obwodnicy za najlepszy.

Myślę że powinni zrobić tę obwodnicę ze wzgledu choćby na EURO 2012, ponieważ na pewno czas przedostania się kibiców na stadion napewno skrócił by się. Ale zauważyłem że władza nie za bardzo przejmuje się tą imprezą

Będą ekstra pieniądze na obwodnicę Wrocławia

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dołoży do niej blisko miliard złotych. Oznacza to, że już nie trzeba rozpisywać nowego przetargu na wykonawcę. Jest też szansa, by zdążyć z budową przed Euro 2012

Wiemy już także, kto ma szanse zrealizować dwie pozostałe części obwodnicy. GDDKiA poinformowała w poniedziałek, że najkorzystniejszą ofertę budowy odcinka Kobierzyce - lotnisko złożył Budimex Dromex. 14-kilometrowy odcinek chce on wybudować za 780 milionów złotych (o ponad 200 mln więcej niż zakładał kosztorys). Natomiast trzeci odcinek, 19-kilometrową część AOW z lotniska do Długołęki, za ponad 2 miliardy złotych chce budować konsorcjum firm: Strabag, Heilit + Woerner, Dywidag i Mostostal.

Pozostałe firmy startujące w przetargu mają siedem dni na złożenie protestów. Jeśli żaden protest nie wpłynie, budowa obwodnicy rozpocznie się jeszcze w tym roku i zakończy się z niewielkim wyprzedzeniem przed Euro 2012.

Cały artykuł na:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,80198 ... lawia.html

Bray napisał(a):Będą ekstra pieniądze na obwodnicę Wrocławia


Pozostałe firmy startujące w przetargu mają siedem dni na złożenie protestów. Jeśli żaden protest nie wpłynie, budowa obwodnicy rozpocznie się jeszcze w tym roku i zakończy się z niewielkim wyprzedzeniem przed Euro 2012.

Znając realia protesty pewnie będą a wtedy procedura przetargowa będzie przeciągała sie w nieskończoność. Mieliśmy juz takie przypadki, jak choćby zdaje się most we Wrocławiu, gdzie zakwestionowana została cena lamp czy jakoś tak i cena inwestycji diametralnie wzrosła. Niesitotne. Wznośmy zatem modły do nieba żeby w tym przypadku tak nie było, żeby ta obwodnica powstała i dała szansę na odbudowanie zszarganych nerwów powstałych wskutek notorycznego stania w korkach.

[ Dodano: 2008-08-20, 12:35 ]
Żadna z przegranych firm startujących w przetargu na budowę Autostradowej Obwodnicy Wrocławia nie oprotestowała jego wyniku. Jeśli Urząd Zamówień Publicznych i CBA nie znajdą błędów w dokumentacji, jej budowa wkrótce ruszy.
źródło: gazeta wyborcza

Modły chyba zostały wysłuchane:). Jakąś ofiarę nalezołałoby w podziękowaniach złożyć.

Nieco szerzej o nowince dotyczącej budowy obwodnicy:

Żadna z przegranych firm startujących w przetargu na budowę Autostradowej Obwodnicy Wrocławia nie oprotestowała jego wyniku. Jeśli Urząd Zamówień Publicznych i CBA nie znajdą błędów w dokumentacji, jej budowa wkrótce ruszy
Dwa odcinki obwodnicy chciało budować dziewięć konsorcjów. Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na wykonawcę 14-kilometrowego odcinka Kobierzyce - lotnisko za 780 mln zł wybrało firmę Budimex Dromex. Z kolei 19-kilometrowy odcinek z lotniska do Długołęki za ponad 2 mld zł wybuduje konsorcjum firm Strabag, Heilit + Woerner, Dywidag i Mostostal. Wcześniej rozstrzygnięto przetarg most na Rędzinie. Wartą 580 mln zł inwestycję zrealizuje konsorcjum Mostostal Warszawa i Acciona.

- Protestów nie było, ale musimy wysłać jeszcze dokumenty przetargowe do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jeśli w ciągu 14 dni nie znajdą w nich błędów, to w połowie września podpiszemy umowy ze zwycięskimi spółkami - zapowiada Joanna Wąsiel, rzeczniczka wrocławskiego oddziału GDDKiA.
Urzędnicy generalnej dyrekcji są jednak pewni, że w dokumentacji nie ma błędów. - My w niej nic nie znaleźliśmy i nawet konkurenci nie mieli zastrzeżeń, a przecież dużo wysiłku włożyli w ten przetarg. Sprawdzenie dokumentów w Warszawie powinno być więc formalnością - usłyszeliśmy.

Zbigniew Morawski, szef biura prasowego urzędu miejskiego: - To bardzo dobra wiadomość dla wrocławian i wszystkich, którzy teraz muszą tranzytem jechać przez miasto. Znaczenie AOW dla miasta trudno przecenić. Wiele ulic jest u nas wąskich i nie można ich poszerzyć. Choćbyśmy modernizowali je wszystkie, to nie przyniesie to takich rezultatów jak wybudowanie obwodnicy.

Pomysł na obwodnicę Wrocławia ma już 15 lat. Od początku inwestycja napotykała jednak na kłopoty. Brakowało pieniędzy, były trudności z przejęciem gruntów, przedłużały się procedury przetargowe.

Ooo, w końcu coś się ruszyło. O tej obwodnicy już od kilku lat mówią a końca nie widać. Oby CBA nie znalazło żadnych błędów

Nowa nowinka dotycząca obwodnicy:

Za darmo obwodnicą?

Walczymy o bezpłatną obwodnicę Wrocławia. Piszemy list otwarty do premiera RP.
Autostradowa obwodnica Wrocławia ma rozładować ruch w centrum miasta i spowodować, że raz na zawsze pożegnamy się z korkami. Takie są plany.



Rzeczywistość może okazać się zupełnie inna, bo obecne prawo przewiduje, że za przejazd 35-kilometrowym odcinkiem drogi omijającej Wrocław, trzeba będzie zapłacić. Ile? Jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że mało kto będzie chciał płacić za przejazd, skoro droga przez miasto, chociaż zakorkowana, będzie oczywiście bezpłatna.

Napisaliśmy list otwarty do premiera Donalda Tuska i ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, prosząc o zmianę prawa, które spowoduje, że kierowcy będą unikać jazdy obwodnicą.
Od razu poparł nas marszałek województwa Marek Łapiński.
- Chętnie podpiszę się pod tym apelem. Ustanowienie opłat na tym odcinku nie będzie korzystne dla Dolnoślązaków - twierdzi. - Najważniejsze w tej sprawie jest to, żeby obwodnica jak najwcześniej powstała, bo jest niezwykle istotna dla poprawy systemu komunikacji na Dolnym Śląsku i w obrębie aglomeracji wrocławskiej - dodaje.

Po naszej stronie jest też wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, który, oprócz poparcia, zapewnił, że przekaże nasz list na ręce premiera.
Sojuszników znaleźliśmy także wśród dolnośląskich posłów. Podpis pod listem zapowiedzieli: Janusz Krasoń, Stanisław Huskowski i Monika Wielichowska.
- We Włoszech czy Francji obwodnicami miast jeździ się bezpłatnie, dlaczego u nas miałoby być inaczej? - pyta Huskowski i przekonuje, że o darmowy przejazd obwodnicą Wrocławia trzeba walczyć już teraz, a nie czekać, aż droga powstanie.

Podobnego zdania jest posłanka PO Monika Wielichowska, która jako jedna z kilku posłów złożyła już interpelację w tej sprawie do ministra. Nic nie wskórała.
- Teraz zamierzam poruszyć temat na komisji infrastruktury - deklaruje Wielichowska.
Krok dalej idzie Janusz Krasoń z LiD-u. - Mój klub parlamentarny powołał już komisję ekspercką, która pomoże nam przygotować projekt nowelizacji ustawy. Zgłosimy ją prawdopodobnie na początku przyszłego roku - zapewnia.

Autostradowa obwodnica Wrocławia będzie mieć w sumie ponad 35 kilometrów. Powinna powstać za cztery lata. Połączy okolice Kobierzyc z Psim Polem i Długołęką. Południowy odcinek zacznie się niedaleko Magnic w gminie Kobierzyce. Będzie się tu łączył z drogą numer 8 (Wrocław - Kudowa).
W Nowej Wsi powstanie skrzyżowanie z autostradą A4, a stąd droga poprowadzi do lotniska i stadionu na Maślicach.

źródło: http://gazeta.naszemiasto.pl/index.php? ... kul&i=1587

Żeby jeszcze trzeba było płacić za przejazd to już jest paranoja. Jak zwykle nasi kierowcy szli by po najmniejszej linii oporu i jechali przez miasto.

Po naszej stronie jest też wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec, który, oprócz poparcia, zapewnił, że przekaże nasz list na ręce premiera.

Pan Jurkowlaniec to chyba mąż tej nauczycielki co uczyła jakiś czas temu języka ang. w ZLG. Tak słyszałem

Kiedyś się płaciło podatek drogowy, teraz nie wiem, ale nie wierzę żeby nasze państwo jakoś inaczej nie grabiło kierowców, więc czemu nie dwa razy

Rząd nie da pieniędzy na wschodnią obwodnicę
Opublikowany: 1 października 2008

To pierwsza poważna porażka marszałka Marka Łapińskiego (PO). Wiosną, obejmując urząd, mówił, że droga Bielany - Łany - Długołęka będzie "pomnikiem sukcesu jego zarządu". Obiecał pieniądze z budżetu państwa. Ale minister infrastruktury mu odmówił

Planowana od lat 90. droga ma odciążyć ruch samochodowy we Wrocławiu i okolicznych miejscowościach. Grzegorz Roman, wicemarszałek i pomysłodawca tej inwestycji: - Finansowanie z budżetu państwa moglibyśmy uzyskać pod warunkiem, że droga Bielany - Łany - Długołęka zyskałaby rangę drogi krajowej. Staraliśmy się o to w Ministerstwie Infrastruktury i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Niestety, dwukrotnie dostaliśmy odmowną odpowiedź.

Pomysł z finansowaniem budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia z budżetu państwa nie jest nowy. Pojawił się w listopadzie ubiegłego roku, gdy poprzedni marszałek z PO Andrzej Łoś wykreślił tę inwestycję z Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na lata 2008-2013. Powód był prosty: budowa jest zbyt droga i budżet samorządu województwa nie jest w stanie udźwignąć takich kosztów. Upadł też pomysł na pozyskanie pieniędzy ze środków Unii Europejskiej, gdy okazało się, że droga leży na obszarach objętych programem "Natura 2000". A to automatycznie wyklucza unijne finansowanie.

Mimo to samorządowcy z PO dawali do zrozumienia, że pieniądze się znajdą, bo w rządzie Dolny Śląsk ma silne wsparcie ministrów z wicepremierem Grzegorzem Schetyną na czele.

Marszałek Marek Łapiński tuż po objęciu urzędu po Andrzeju Łosiu deklarował, że pieniądze z budżetu państwa będą. W rozmowie z "Gazetą" o drodze mówił zdecydowanie: "To będzie jeden z pomników naszego zarządu. Pomnik sukcesu. Chcę doprowadzić do sytuacji, żeby nic już nie stało na przeszkodzie w uruchomieniu tej inwestycji".

Jednak właśnie teraz przed zarządem województwa stanęły bardzo poważne przeszkody. Najprawdopodobniej to marszałek będzie musiał sfinansować budowę drogi z własnych środków. - W najtańszej wersji, z jedną jezdnią i prostym łącznikiem do Mirkowa, to koszt co najmniej 300 mln zł. Do tego dochodzi drugie tyle przy wariancie budowy mostu na Odrze - mówi wicemarszałek Roman.

W sumie to aż 30 proc. rocznego budżetu województwa. Dlatego zarząd zastanawia się nad zadłużeniem, m.in. wypuszczeniem obligacji bądź zaciągnięciem kredytu. Ale i tak, jeśli do inwestycji nie dołoży się Wrocław ani powiat wrocławski, ukończenie drogi może być trudne. - Pan marszałek liczy na to, że powiat i miasto podobnie postrzegają problem komunikacyjny i wesprą jego propozycję - mówi Marta Libner, rzeczniczka marszałka.

Wrocław nie mówi "nie", ale stawia ostre warunki. Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta Dutkiewicza: - Wrocławianie współfinansują wszystkie inwestycje marszałka, bo duża część podatków w jego budżecie pochodzi od wrocławian i wrocławskich firm. Jeżeli marszałek zechce współfinansować tak dużą inwestycję, jaką jest stadion piłkarski, to dołożymy nasze środki na drogę Bielany - Łany - Długołęka.

Tymczasem do połowy listopada zarząd musi przygotować budżet na 2009 rok i znaleźć w nim pieniądze na budowę drogi, w tym na budowę mostu na Odrze. Nikt z zarządu nie potrafił wczoraj odpowiedzieć nam, czy pieniądze się znajdą i jak bardzo opóźni się budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia.

Jacek Protasiewicz, szef dolnośląskiej PO: - Odmowa Ministerstwa Infrastruktury to nie koniec naszych starań o finansowanie budowy drogi z budżetu państwa. Jeśli sieć dróg krajowych jest już zamknięta, to doprowadzimy do tego, bo ją rozszerzono. To zadanie dla posłów i ministrów z Dolnego Śląska.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
-----
Trochę dużo ale warto poczytać.