Samobójstwa, próby

Czujecie się bezpiecznie w gminie? Co sądzicie o działaniach policji?
    Nieznany Nieznana

Samobójstwa, próby

Postprzez Bray » 2 sty 2009, 14:07

Policjanci uratowali samobójcę

Policjanci w porę zapobiegli samobójstwu osiemnastolatka z Długołęki, który chciał się powiesić.

Do komisariatu w Długołęce zadzwoniła kobieta informując, że jej brat chce popełnić samobójstwo. Mężczyzna zabarykadował się w pokoju i nikogo nie wpuszczał. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres i wyważyli drzwi. W środku ujrzeli wiszącego na kablu osiemnastolatka. Odcięli przewód i rozpoczęli reanimację. Dzięki temu udało im się odratować niedoszłego samobójcę

Źródło:
http://www.wroclaw-powiat.wfp.pl/news.php?id=17909
Ostatnio edytowano 12 mar 2010, 22:34 przez Bray, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Bray
 
Posty: 817
Dołączył(a): 19 maja 2008, 15:32
Lokalizacja: Długołęka

Reklama

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez arogantka » 4 sty 2009, 12:10

Hmmmm. Smutne. W tym kraju nawet zabić się można. To pogwałcenie praw obywatelskich. Skoro życie jest moją prywatną własnością to chyba mam prawo zrobić z nią co zechcę i nikt nie ma prawa w to ingerować. Chłopak nie chce żyć a inni zmuszają go do tego, przedłużając cierpienie. Naprawdę smutne.
Avatar użytkownika
arogantka
 
Posty: 107
Dołączył(a): 15 lip 2008, 10:11

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez Maciek » 4 sty 2009, 16:55

smutne to jest to co piszesz a w zasadzie żałosne!
Maciek
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 maja 2008, 22:31

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez arogantka » 5 sty 2009, 08:26

Jeżeli masz inne zdanie na ten temat to je przedstaw, zamiast deprecjonować mój pogląd na tą sprawę. Rzeczowa dyskusja polega na wymianie argumentów, a my znajdujemy sie właśnie na forum dyskusyjnym.
Avatar użytkownika
arogantka
 
Posty: 107
Dołączył(a): 15 lip 2008, 10:11

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez Maciek » 5 sty 2009, 14:12

deprecjonować !!! czujesz się mądrzejsza jak używasz takich słów ?? NIe będę tutaj dyskutował bo nie ma o czym. Raz że nie znasz całej sytuacji owego niedoszłego samobójcy a dwa że żałosne jest podejści do życia w ten sposób. Pozdrawiam :P
Maciek
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 maja 2008, 22:31

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez madwoman » 8 sty 2009, 16:33

Arogantka albo masz 15 lat i mocno ograniczony światopogląd, albo Twoja wypowiedz była ironią. Takim ludziom nalezy pomagać. Nie wiem czy wiesz, ale takie zachowania, szczegolnie w okresie dojzewania maja na celu zwrocenie uwagi otoczenia, często znaczą "halo, to ja, jestem tu-mam problem, szukam pomocy". Psycholog to nie wstyd. Psychiatra rowniez. Ciekawe czy mowiłabys tak samo, jesli chodziloby o kogoś z Twojej rodziny bądz bliskich, znajomych. Chłopak niestabilny psychicznie, prawdopodobnie z jakimis problemami wymaga pomocy a nie pozostawienia go samemu sobie. Skad wiesz, czy nie jest chory psychicznie? Ludzie, rece mi opadają. Zero pomocy... Wyjątkiem dla mnie jest eutanazja, kiedy czlowiek sprawny umysłowo a smiertelnie/nieuleczalnie chory nie chce sie dluzej męczyc. Wtedy prawo powinno zezwalać na spokojną smierc na zyczenie.
madwoman
 
Posty: 108
Dołączył(a): 12 paź 2008, 17:01

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez Biały » 8 sty 2009, 20:52

No widzicie, raz chciałem żeby nam tu arogantka, opowiedziała kiedy jej mama pierwszy raz trampki kupiła i ?....... "mam trzi latka trzi i pół sięgam blódką ponad stół"
Avatar użytkownika
Biały
 
Posty: 519
Dołączył(a): 8 lip 2008, 16:14

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez arogantka » 9 sty 2009, 08:38

Błędem logicznym jest myślenie samobójca = osoba chora psychicznie czy z problemami. To właśnie mocno ograniczony światopogląd determinuje takie myślenie. Nie dla każdego życie jest najwyższą wartością, nie dla każdego też egzystencja jest atrakcyjna. Życie nie ma sensu, a jeśli ktoś myśli że ma jest naiwny. Więc po co żyjemy? Bo lubimy żyć. A lubimy żyć kiedy czerpiemy z życia radość i satysfakcję. Jednak należy wziąć też pod uwagę że nie wszyscy żyć lubią. Zatem jakie prawo ma ktokolwiek decydować o moim bycie czy niebycie. O tym czy chcę istnieć czy nie. Kto ma prawo ratować je bez mojej woli. I w końcu czy społeczeństwo (to forumowe także – tak głośno krzyczące w obronie życia) ma prawo zmuszać kogokolwiek do życia. Ok. Skoro chcecie decydować o innych, mówić co jest dla nich dobre, to weźcie też odpowiedzialność za nich, za cierpienia, przykrości, dyskomfort, samopoczucie i wszelkie negatywne skutki wynikające z dalszej (wbrew woli) egzystencji. Kto się zgłasza? Nie widzę żeby ktokolwiek podniósł rękę.
Avatar użytkownika
arogantka
 
Posty: 107
Dołączył(a): 15 lip 2008, 10:11

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez madwoman » 9 sty 2009, 13:43

Ale gdyby osoba sprawna umyslowo i nie działająca pod wplywem emocji chciala sie zabic to wybrałaby bardziej ustronne miejsce i sposob. No nie oszukujmy się. I uwierz, ze osoba chcąca popelnic samobojstwo jest osobą z problemami. Jak nie wierzysz to przestudiuj sobie troszke psychologie to pogadamy. Ale jestem ciekawa co bys zrobila, gdyby to byl ktos bliski tobie- uratowalabys zycia czy zostawilabys samemu sobie ?
madwoman
 
Posty: 108
Dołączył(a): 12 paź 2008, 17:01

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez Maciek » 9 sty 2009, 17:38

arogantka jestesmy na forum wiec chyba nie myslisz ze ktos Ci tu reke podniesie, nawet nie mamy tu stosownej emoty, ale zaczynasz mnie powoli bawic ta swoja ''wszechwiedza'' no i na tym ze potrafisz mnie rozbawic chyba koncza sie twoje plusy ;) . Alee przypadek .... ;]
Maciek
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 maja 2008, 22:31

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez madwoman » 9 sty 2009, 20:12

Mnie bawi a zarazem przeraża takie podejscie do zycia. Nie wiem, czy to usilne staranie sie wybicia i bycia innym, mniemanie o sobie czy żądza prowokacji, ale jedno jest dla mnie pewne. Pitoli jak zwariowana piętnastka nie majaca pojecia o zyciu. Totalny brak odpowiedzialnosci i wspolczucia. Dziękuję, to wszystko.
madwoman
 
Posty: 108
Dołączył(a): 12 paź 2008, 17:01

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez arogantka » 9 sty 2009, 21:45

madwoman napisał(a):Ale gdyby osoba sprawna umyslowo i nie działająca pod wplywem emocji chciala sie zabic to wybrałaby bardziej ustronne miejsce i sposob. No nie oszukujmy się. I uwierz, ze osoba chcąca popelnic samobojstwo jest osobą z problemami. Jak nie wierzysz to przestudiuj sobie troszke psychologie to pogadamy. Ale jestem ciekawa co bys zrobila, gdyby to byl ktos bliski tobie- uratowalabys zycia czy zostawilabys samemu sobie ?


Po pierwsze każda jednostka posiada problemy bez względu na wiek, płeć, wykształcenie czy status materialny. Pisząc że samobójca to niekoniecznie człowiek z problemami miałam na myśli problemy psychiczne żeby wątpliwości nie było.
Po drugie tak desperackiemu krokowi jak samobójstwo nie mogą nie towarzyszyć emocje.
Po trzecie nie rozpatruję tutaj przypadku tego chłopaka - jego stanu psychicznego czy wyboru miejsca, czasu czy sposobu i mało mnie to interesuje. Zwracam tylko uwagę na prawo do samostanowienia pełnoletniej, nieubezwłasnowolnionej jednostki o sobie. Ja w odróżnieniu od Was szanuję decyzje innych - te dotyczące istnienia lub nie też. Każdy ma prawo żyć jak mu sie podoba (uwzględniając prawo obowiązujące w Polsce) albo nie żyć w ogóle (to zdaje się nie jest zabronione).

Poza tym szkoda że nie potraficie uszanować zdania innych. Posuwanie się do aluzji na temat wieku, niewielkiej wiedzy i doświadczenia życiowego (zabrakło tylko uwagi o kolorze włosów) świadczy tylko o tym że brakuje Wam argumentów w dyskusji.
Avatar użytkownika
arogantka
 
Posty: 107
Dołączył(a): 15 lip 2008, 10:11

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez Biały » 9 sty 2009, 22:01

(zabrakło tylko uwagi o kolorze włosów) A czy nie mówiłem że zobowiązuje???????? :rotfl:
spox żart, a tak bardziej serio wydaje mnie sie że za bardzo się jednak starasz być postrzegana jako osoba która zawsze ma odmienne zdanie, nie uwierzę w to że potrafi ktokolwiek być aż tak twardy żeby????? np. nie odciąć jeszcze ciepłego wisielca (poza mną oczywiście pociągnąłbym jeszcze za nogi by się upewnić co nie żyje już). Wszyscy żyjemy i wszyscy umrzemy jedni tak drudzy inaczej , młodo, staro i również się zdarza że na własne życzenie, no cóż - bywa. Widziałem jak kona osoba chora i uwierz mi Arogantka jestem zły ale aż tak nie potrafiłbym sie nad psem nawet znęcać. Jeśli kiedykolwiek miałby koło mnie ktoś "chodzić" (pielęgnować znaczy) a miałbym możliwość, to na pewno nie bedzie takiej potrzeby. Ale luzik :mrgreen:
Avatar użytkownika
Biały
 
Posty: 519
Dołączył(a): 8 lip 2008, 16:14

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez madwoman » 9 sty 2009, 22:47

Wiesz co arogantka, ale twoje wypowiedzi sa na tyle bulwersujace, ze nie sposob sie do tego inaczej odniesc. I zeby nie bylo- ja szanuje cudze zdanie, aczkolwiek jesli sprawa jest na tyle wazna, a ktos pierniczy takie bzdury to czasami mnie ponosi do skrajnej nerwacji. Sori. Dalej nie odpowiedziałas mi na pytanie: Więc co byś zrobiła, gdyby to był ktos bliski? Uszanowałabys taka decyzję np. starszej siostry/brata/mamy i nie udzieliła jakiejkolwiek pomocy?...
madwoman
 
Posty: 108
Dołączył(a): 12 paź 2008, 17:01

    Nieznany Nieznana

Re: Samobójstwa, próby

Postprzez Biały » 9 sty 2009, 22:56

Takie sytuacje są drastyczne i nikt nie jest w stanie przewidzieć reakcji takie pytanie (przynajmniej dla mnie, ale kolor włosów zobowiązuje) wprawia w otępienie tzn.: jeśli się ktoś nie znalazł w takiej sytuacji to nie wie jak się zachowa
Avatar użytkownika
Biały
 
Posty: 519
Dołączył(a): 8 lip 2008, 16:14

Następna strona

Powrót do Bezpieczeństwo



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników