Bez pomocy gminy dużo się nie zrobi. Ostatnio zbronowaliśmy boisko, bramki pomalowaliśmy najpierw minia a później farbą białą wcześniej oczywiście oczyściliśmy bramki papierem ściernym. Sporo się napracowaliśmy, mieliśmy kosić boisko a tu jakiś deb… zrył boisko na środku samochodem. Chcieliśmy zorganizować mecz kawalerowie konta żonaci a teraz stoi to pod wielkim znakiem ???. Do tego jak by było mało wkopaliśmy sobie słupki pomalowane na biało żeby nie grać na duże bramki tylko na małe ( jak można nazwać 2 słupki wkopane bramką ). Wczoraj idziemy grać w piłkę a słupków niema, ktoś po miesiącu stania po prostu je ukradł !!!. Żeby coś robić na tym boisku gmina powinna zabezpieczyć teraz, już nie chodzi o te 4 słupki skradzione ale żeby samochody nie mogłyby by wjeżdżać na boisko. Budowa ogrodzenie jest kosztowna ale wystarczy z 2 stron wysypać ziemi lub gruzy i sprawa była by załatwiona.
Kibic, na wandalizm nawierzchni płyty boiska i kradzieże nie ma rady. To samo jest w Długołęce, jak nie wychowasz ludzi to tak będzie cały czas. Gmina nic w tym nie pomoże.
No i już wszystko wiadomo kto zrył boisko w Wilczycach są nawet zdjęcia jak jeździ po boisku a nie ma nawet prawa jazdy. Idiotą był w szkole został i po szkole a co do samych słupków też już wychodzi kto je ukradł. Dobrze ze są jeszcze ludzie którzy widzą co się dzieje i nie boją się o tym mówić. W piątek kosimy boisko i oby już żadnych strat nie było.
Akcja co prawda szybka nie była bo dowiedzieliśmy się o tym kto zrył boisko po trzech tygodniach. Niestety boisko w Wilczycach jest trochę na odludzi i to jest jego wielki minus.
W Długołęce boisko jest prawie w centrum i to nie pomogło. Głupota ludzka i kretynizm nie znają granic. A polacy mają szczególny talent do niszczenia publicznego mienia