Witam Państwa
Od pewnego czasu zauważyliśmy, że nasi chłopcy mają problem z historią.
Ponieważ uczymy się z nimi na bieżąco, a oceny zarówno młodszego jak i starszego syna są wg nas dziwnie zróżnicowane, zasięgnęliśmy języka tu i tam i okazało się, że wielu rodziców, szczególnie radzicow chłopców ma podobne zdanie.
Okazuje się, że Pani ucząca nasze dzieci historii, mimo próśb rodziców, nie oddaje kartkówek, zatem nie można zweryfikować ocen. Kartkówki odbywają się praktycznie co lekcję, wiec jest tych ocen dużo. Dziewczęta z założenia mają wyższe oceny, bo Pani nie lubi chłopaków.
Chcielibyśmy podpytać czy Państwo macie podobne doświadczenia ?