przez mm_kielczow » 15 gru 2010, 22:11
Gdy się dowiedziałem o tym że Radni PO/NG nie przyszli na II Sesję RG, pierwsze moje myśli to było ... dlaczego ? po co to robią ? po to na nich głosowałem żeby teraz oglądać jakieś szopki ? myślałem że będą mądrzejsi niż Ekipa Wójt i nie będzie jakiś odwetów czy mszczenia się. Nie widziałem większego sensu w tym postępowaniu.
Ale ... może jednak było to konieczne. Wygląda to na obustronną manifestację sił, takie prężenie muskułów. Najpierw Ekipa Wójt chciała dowieść , że bez nich Rada Gminy nie może pracować. Nie udało się. 1:0 dla PO/NG. Myślę że swoją nieobecnością na II Sesji Rady Gminy, Radni PO/NG chcieli pokazać Ekipie Wójt, że nie tylko Ekipa Wójt nie może blokować prac Rady Gminy, ale także Ekipa Wójt nie może zrobić zupełnie nic bez PO/NG, za to Radni PO/NG nawet samodzielnie sobie świetnie poradzą. Mogą zwoływać sesję, podejmować uchwały, a Radni Wójtowej, jeśli chcą, w ogóle mogą do końca kadencji nie przychodzić, i nic tym nie osiągną. I to się udało - 2:0 dla PO/NG.
Pamiętajmy że to Radni Wójt zaczęli rozmawiać w ten sposób. Radni PO/NG po prostu przekazali Ekipie Pani Wójt pewne fakty, używając języka jaki jest dla Ekipy Pani Wójt najlepiej zrozumiały.
Oczywiście to że bez PO/NG nic w Radzie Gminy nie może się wydarzyć wynika wprost z arytmetyki, lecz widocznie Pani Wójt, oraz jej Radnym potrzebna była wyraźna wizualizacja aby wreszcie zrozumieli, że nie ma co brykać, bo tylko współpracując z Radnymi PO/NG są w stanie cokolwiek osiągnąć. Po prostu są teraz w dokładnie takiej samej sytuacji, w jakiej postawili Radnych Opozycji w zeszłej kadencji .
Radni PO/NG pokazali, że także potrafią zagrać zwarcie i ostro, równie ostro jak Ekipa Wójt. I że na tym polu Ekipa Wójt nie może liczyć na ich słabości, więc niech lepiej sobie takie konfrontacje odpuści. Przy okazji Radni PO/NG zamanifestowali swoją jedność i zwarcie. Ot takie klarowne wyjaśnienie sytuacji na samym początku, aby usprawnić przyszłą współpracę.
Przykre jest to, że my mieszkańcy musimy przyglądać się temu spektaklowi. Lecz być może jest on konieczny. I może dobrze że prężenie muskułów odbywa się na samym początku, może każdy pozna swoje miejsce w szeregu i dzięki temu unikniemy bijatyki przez 4 lata.
Mam nadzieję, że po tych obustronnych demonstracjach, Pani Wójt i jej Ekipa uzmysłowili sobie jak przedstawia się rzeczywisty rozkład sił w Radzie Gminy, i bazując na rzeczywistości, a nie emocjach/wyobrażeniach/życzeniach/marzeniach, zaczną współpracować. Dobrze współpracować. I tego przede wszystkim nam mieszkańcom życzę.
pozdrawiam
mm