Przy kościele stoi jeszcze szopka. Po której nie ma już śladu. Szkoła chyba w miejscu GOK`u
widać jeszcze drzewa (małe), które zostały wycięte. Gospoda z tego co mi wiadomo znajdowała się przy ul. Wiejskiej a dokładnie przy zakręcie z Broniewskiego. Dokładnie na dzisiejszym terenie kościelnym między drzewami. Po wojnie karczma była zniszczona. Komuniści mieli plany aby zrobić drogę pod samymi drzwiami kościoła. A w miejscu wolnym stworzyć spęd bydła. Mieszkańcy Długołęki od których mam informacje mówili, że pewnej nocy usypali górę z gruzu i kamieni stawiając krzyż z cmentarza, który był na placu kościelnym. Górka spowodowała ze droga została niemal nie zmieniona. A plany komunistów upadły. A wracając do gospody to część gruzu została wrzucona do szamba, które było przy ówczesnej bramce do kościoła od Stawowej. Szkoda tylko, że mało kto robił zdjęcia w tamtym okresie