Albo jestem pomylony albo....... procenty do głowy uderzają
Szczerze???? Na tym czy na innym forum i tak tego, czy innych spraw nie pozałatwiamy, powymieniamy się uwagami, rzucicie jakimiś pomysłami, pogadamy pożartujemy, jedni sie polubią, inni mnie nie polubią
a życie się bedzie toczyć dalej i to przy naszym (sorki Waszym jeśli o drzewa chodzi) wqrwieniu (moim... jak długo będę park oglądał w takim jak dziś stanie) JA szaraczek nie zmienie nic!!!! A słowa typu : a chcesz???, a próbowałeś?? Moim zdaniem sami sobie rzepkę naskrobaliśmy, mieszkam tu od urodzenia, kiedy miałem czas robiłem co mogłem, teraz mam troje dzieciaków i do wychowania i do nakarmienia, więc do walki z wiatrakami nie mam czasu. Zapał też już zanikł, zresztą płacę podatki więc mam prawo wymagać, z tym że nie ma od kogo, jak nie mohery to alkoholicy niczym sie nie różniący od LUDZI pod sklepem, z tym że Ci mnie nie okradają.