przez dodiada » 12 sie 2011, 11:44
na temat problemu dot. tresci tych ksiazek pisalismy rozne prace pisemne, jak fraszki, eseje, ody. w pracach pisemnych analizowalismy portrety psychologiczne. czytalismy freunda, uczylismy sie psychopatologii, psychologii, logiki, etyki, kulturoznawstwa, historii( ktorej niedlugo nie bedzie w tej szkole bowiem jesli to co uslyszalam od znajomej o jednej godzinie lekcji historii w podstawowce jest prawda to oznacza ze ten przedmiot z uplywem czasu zniknie z ofert edykacyjnych tej szkoly) i innych.
na podstawie tej wiedzy polemizowalismy nt. problemow o ktorych czytalismy. to nie byly rozmowy typu: nauczyciel:dlaczego raskolnikow zabil? uczniowie( pojedynczo, ale chorem - dziwnie jakos): raskolnikow zabil bo sie bal, nie myl, nie mial pieniedzy, nie wierzyl w boga. nauczyciel: a wiec raskolnikow przezyl konflikt wewnetrzny spowodowany problemami zycia codziennego, jak brak pracy, nieumiejetnosc radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych i to sklonilo go do zabojstwa. uczniowie: milczenie;.
moja szkola zapewnila mi duza wiedze i dzieki temu latwy start w zycie( dostanie sie na studia nie stanowilo dla mnie problemu, utrzymanie sie na moim kierunku studiow i ukonczenie go takze). wiem ze zapewnia edukacje na przyzwoitym poziomie po dziesiejszy dzien. jestem wdzieczna za takie lekcje jezyka polskiego pomimo tego ze wiedze, ktora dzieki nim zdobylam uwazam za w duzej czesci bezuzyteczna w zyciu codziennym( pozniej nie analizowalam schizofreni katatonicznej w oparciu o portret psychologiczny nastolatka w ksiazce, ktora czytalismy. pozniej nie napisalam ani jednego wiersza). mysle ze byla to wspaniala przygoda. milo mi wspominac taka szkole.
nie twierdze ze warunkiem uznania szkoly za dobra jest przerabianie regalow ksiazek rocznie. nie twierdze ze pisanie esejow przez uczniow swiadczy o wysokim poziomie szkoly. twierdze ze w dziesiejszym swiecie o poziomie szkoly swiadczy przygotowanie mlodego czlowieka do zycia. aby to osiagnac nie potrzeba przerabiac literatury pieknej. wystarczy nauczyc mlodego czlowieka pisac to, co bedzie mu w zyciu potrzebne, np. podanie o prace, ogloszenie, wiadomosc e-mail, zaproszenie, podziekowanie, przemowienie, pisma urzedowe i prawne( ktore sa niezbedne w zyciu codziennym). zamiast uczyc uproszczonej formy podstaw jakies teorii literackiej dotyczacej minionych wiekow lepiej jest uczyc prawa obowiazujacego w tym kraju. tak nauczy sie mlodego czlowieka tego ze nie powinno sie zabijac innego czlowieka lepiej niz dyskutujac o prawie boga na religii czy czytajac wycinki wypowiedzi filozofow w trakcie lekcji jezyka polskiego lub marnujac czas na lekcjach tej spuscizny propedeutyki nauki o spoleczenstwie czyli wos.