Wcale nie prawda że sam się zwolnił i że mu nie odpowiadała praca wyleciał bo się nie nadaje na wójta taka prawda.
Naukowcy dowiedli, że osoby kończące zdanie "taka prawda" itp., cierpią z powodu przeszłości, najprawdopodobniej w rodzinie, szkole, pracy nie byli wysłuchiwani. Najczęściej z powodu tego, że nie mieli za wiele wartościowych rzeczy do przekazania. Dlatego też proszę traktować jego wiedzę z przymrużeniem oka i nie przywiązywac wagi do jego postów.
Gdy zostales Wicewojtem, cieszylem sie ze nie bedziesz wiecej mial bezposredniego wplywu na wychowanie i ksztaltowanie dzieci i mlodziezy w szkole. No i niestety trwalo to krotko. Szkoda. W UG miales mniejsze mozliwosci narobienia trwalych szkod.
http://c0.grono.net/26/93/gallery-92965643-500x500.jpg
ciekawy, mm, kaczorek jeżeli nie jesteście jedną osobą to proponuję zadzwonić po hycel. Statystycznie, na każde 2500 osób przypadają 3, które powinny być odizolowane od reszty społeczeństwa. Bitches and gentlemen, mamy komplet z całej Długołęki.
Generalnie, co Was drodzy interesuje życie prywatne niepublicznej (!) osoby. Może kotow7 zrezygnował bo w klimacie występującym na wschód od szkoły inaczej smakują
Pawełki niż w szkole, a Cola jest za bardzo gazowana z powodu drgań jakie powodują samochody na ulicy, a jak wiadomo ruch przy gminie jest wiekszy niz przy szkole.
Może kotow7 zrezygnował bo w łazienkach w urzędzie za czesto brakowało mydła? Może zły gatunek płytek na podłodze powodował, że podeszwy ścierały się za szybko? Może w podziemiach UG trwają pracę nad bronią biologiczną i kotow7 rzucając ołówkiem na podłogę postanowił nie mieć z tym nic wspólnego?
Jak widzicie łatwo można wymyślić powody odejścia, jedne bardziej prawdopodobne drugie mniej, jedne głupie drugie bardziej głupie, ale wszystkie łączy jedną - są wymyślone.
A może jednak jest bardzo rzadkim gatunkiem, rzekłbym na wyginięciu, który ponad pensję stawia sprawę lubienia swojej pracy?