madan napisał(a):- miła obsługa ?( tutaj liderem jest kawus, we freszu jest ok, natomiast ozga odpada według mnie)
Bez obrazy, ale to najlepszy żart, jaki ostatnio słyszałem. Może w czasach, gdy klientów obsługiwali osobiście państwo Kawus, to tak było. Od kiedy za ladą stoi ich syn (jak sądzę), to w moim rankingu uprzejmości obsługi brak jest miejsca, na którym mógłbym go sklasyfikować. Chłopak obsługując mnie ani razu jeszcze nie wydusił z siebie żadnego słowa, poza burknięciem, za pomocą którego podaje końcową należność. Może bym się nie czepiał, bo z różnymi ludźmi przy tej robocie na pewno się styka, musi znosić pijaczków i innych nieprzyjemnych typów, ale skoro jestem przynajmniej dwa razy od niego starszy i używam w kontakcie z nim podstawowych form grzecznościowych, typu "proszę", "dziękuje" itp., to liczyłbym na wzajemność. Tymczasem jego zachowanie sprawia, że od momentu wejścia do sklepu mam wrażenie, że mu przeszkadzam, a jego milczenie po moim końcowym "dziękuję" odczytuje, jako "zapłaciłeś, więc spieprzaj". Dlatego od kiedy pojawił się Fresh, to kurczaki mogą tam nawet chodzić, a i tak będę tam robił zakupy (bo mięsa w tego typu sklepach z zasady nie kupuję).